sobota, 23 czerwca 2012

Poduszka

Można powiedzieć, że przez kilka ostatnich miesięcy miałam totalnego lenia. Szydełko, druty i krosna leżały gdześ w kącie i łapały kurz. Całe szczęście był to stan przejściowy i od kilku dni staram się nadrobić zaległości. Przechodzę teraz etap poduszkowy. Znalazłam w sieci bardzo ciekawy ścieg szydełkowy - krokodylą łuskę oraz kilka prac Pań wykonanych tą techniką. Postanowiłam wypróbować i już mam zrobionych kilka rzędów pierwszej podusi. Będzie bardzo kolorowa.

chyba zacznę śpiewać ... kolorowo mi !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz