Zastanawiałam się już od jakiegoś czasu, szczęśliwym trafem trafiłam na tutorial na blogu Kasiulka. Pomysł wspaniały, oryginalny, zabawny.
Jak postanowiłam tak też zrobiłam. Projekt łatwiejszy niż wygląda, wykonanie sprawia dużo przyjemności i zabawy.
Nie wiem jak teraz wytrzymam do 14 lutego żeby obdarować swojego Pana i Władcę. Zima mroźna, ocieplacz się przyda, rodzinne klejnoty nie zmarzną.
Kolory wybrałam w stylu Jamajka. Może zieleń i żółty nie jest dokładnie taki jak powinien, w oryginalnych ubiorach w stylu Jamajka są bardziej nasycone. W zbiorach resztek nie mam odpowiednich kolorów ale mam wrażenie, że te co wybrałam również pasują.
Powinnam może jeszcze wyhaftować liść marihuany ?? ... hmmm
Zapraszam do mnie po odbiór Wyróznienia:) Zycze wielu obserwatorów:)Sutaszem oczarowana:)
OdpowiedzUsuńO jak miło, że się przydał mój opis :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie dobrałaś kolory : )
będzie ... twarzowy :-)
OdpowiedzUsuńNo fakt ocieplacz,baaaardzo twarzowy a przede wszystkim bardzo przydatny na dzisiejsze mrozy ;) Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńWitam, czy mogłabyś mi proszę podesłać opis wykonania takiego cuda (w wersji dla bardzo początkujących) proszę :) To ma być prezent walentynkowy dla mojego męża. Byłabym bardzo wdzięczna. Mój email to ewelina.kozuch89@gmail.com
OdpowiedzUsuń