Przeglądanie i podglądanie zaprzyjaźnionych blogów działa na mnie inspirująco. Ostatnio, niestety nie pamiętam u kogo widziałam haftowane na lnianym płótnie, cudnej urody serduszka i zapragnęłam być posiadaczka takowych.
Francuskie książki i gazety, chociażby DFEA proponują setki cudnych wzorów, ja je nazywam typu sampler. W zasadzie nie wiadomo który wzór wybrać.
Nie mam zbyt dużej wprawy w hafcie na lnianym płótnie oraz nie mam płótna które ma równy splot ale lubię się umartwiać. Wybrałam szmatkę z moich chomikowych zapasów, nitki nierówne, ale kolor mi się ogromnie spodobał i do pracy !!
Mulina to także zapasy z chomiczej norki, kupiona z chęci posiadania Ariadna, jeszcze z czasów zamierzchłych, kiedy kupowało się dlatego, że jest a nie dlatego, że jest potrzebna. Kolor bym określiła jako lekko sprany jeans plus biała. Haft także będzie ozdobiony koralikami, prawdopodobniej białymi z formy Jablonex.
mam nadzieję, że nie oślepnę przed ukończeniem pracy.
Fajny pomysł ;) na pewno wyjdzie świetnie
OdpowiedzUsuńTrafiłam na Twojego bloga zupełnym przypadkiem i bardzo mi się tu spodobało! Pozwól, że zostanę tu na dłużej! :) Fantastyczne prace! Zapraszam również do siebie:
OdpowiedzUsuńszezlaczek.blogspot.com
witaj Aniu, miło mi Ciebie powitać w moich skromnych progach :-)
Usuńdziękuję za zaproszenie, na pewno skorzystam
Zapowiada się bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńDziałaj, a ja będę na pewno podziwiać;0)
OdpowiedzUsuńCzekam na cd , jak na razie zapowiada się nieźle
pozdrawiam
Zapowiada sie na prawde suuper :) Z mila checia zobacze twoje postepy :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZapowiada się super praca :).
OdpowiedzUsuńMasz świetne nożyczki :).
Ewciu będę miała przyjemność zrobić dla Ciebie zakładkę na urodziny :).